Marzenia i Plany

małżeństwo, dzieci, kariera, hobby - czyli świat kobiety

Forum Marzenia i Plany Strona Główna -> ggg -> wspominam szkołe średnią i okres przedm maturalny ;-)
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
wspominam szkołe średnią i okres przedm maturalny ;-)
PostWysłany: Nie 21:54, 02 Paź 2005
Liw
Administrator

 
Dołączył: 20 Wrz 2005
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3





Ponieważ jeszcze nie mialam okazji dokopać się do swoich opowiadań (jak znajde w tym kołowrotku czas to sie postaram) zamieszcze tu swoje stare wypracowanka jeszcze z 4 kasy szkoły średniej (maturalnej) Może komuś się przydadzą Wink
--jedno to analiza wiersza Cool , drygie to całkiem ciekawe wypracowanko Very Happy

Kl. IV „d”

W JAKI SPOSÓB MOŻNA PRZYWOŁAĆ MINIONE CZASY? ODPOWIEDZ NA TO PYTANIE INTERPRETUJĄC WIERSZ JULIANA TUWIMA „ZAPACH SZCZĘŚCIA”.

Młodość żyje marzeniami
Starość wspomnieniami.

W domu było ciepło i przytulnie. Wichura stukała gałęziami drzew w szyby okienne, jakby chciała się przedostać do wnętrza, lecz nie mogła. Wnuczka siedziała na dywanie bawiąc się lalkami, nieopodal babcia na bujanym fotelu z robótką w rękach. Mówiła do dziewczynki cicho, nie odrywając zmęczonych oczu od drutów i włóczki na kolanach, że w domu dziś taki spokój, taki jak ten w jej rodzinnym domu, gdy była w jej wieku. Z westchnieniem zaczęła wspominać, jak ona też tak siedziała na podłodze, a jej mama smażyła placki z serem, jej ulubione. Po domu roznosił się ich wspaniały aromat, bo nie było wówczas drzwi jak teraz, wszystko było jednym pomieszczeniem. I jak Antoś wtedy przyszedł, przyniósł z lasu choinkę, to kiedy otworzył drzwi, szeroko, jak miał to w zwyczaju, tak zawiało, że do domu wleciało tyle śniegu, że jakby dywan... później wszyscy się uwijali żeby go wyrzucić zanim się rozpuści. Mnie tam wtedy było go żal –wspominała babcia uśmiechając się lekko – człowiek mały to jeszcze głupi. A latem to mama uszyła jej taką piękną sukienkę, że wszyscy ją podziwiali. Nikt nie miał ładniejszej. Te kwiatki na niej były takie drobne. Niebieskie. Wnuczka zaczęła skakać po pokoju, nie słuchała babci, jej głowę zaprzątały teraz myśli jak będzie wyglądała kiedy dorośnie; jak ta lalka z prawej czy z lewej? Ale babcia nie patrzyła na nią, a nawet gdyby, z pewnością nie miałaby jej za złe, tego, iż jej nie słucha. Zamknęła oczy, w robótce gubiły się kolejne oczka ściegu. Już nie mówiła do wnuczki. Wspominała dla siebie.
Żeby wspominać, trzeba najpierw tego chcieć.
Wspominać chce człowiek stary, mający już prawie całe życie za sobą. On chce wracać do radosnych chwil z przeszłości, by się nimi cieszyć i ich nigdy nie zapomnieć.

Oto Mateusz. Był żołnierzem, teraz jest na emigracji. Siedzi na ławce przed obcym domem. Tu się zatrzymał, dostał schronienie, nie wie jeszcze ile będzie musiał tu zostać. Kiedy wróci do kraju. W ręku trzyma kubek herbaty, smakuje jak ta pita w Polsce, ale to nie ta sama. Jest wśród obcych ludzi. Czuje się wyobcowany, osamotniony ... myśli Mateusza wędrują ku przeszłości, do dzieciństwa spędzonego w rodzinnym domu, w otoczeniu przesiąkniętym matczyną miłością, ojcowską troską dającą poczucie bezpieczeństwa. Wspomina beztroskie dni spędzone na włóczeniu się z kolegami po miasteczku. Bitwy na kamienie wyrzucane z procy, podkradane jabłka z ogrodu sąsiadki, takie smakowały najlepiej. Rozdarte przez gałęzie ubrania, złość matki i jej słowa: „Gdzieś ty polazł! – i już delikatniej, z troską – Czemu chodzisz po drzewach, a gdybyś spadł?” Uśmiecha się. Teraz tylko wspomnienia dają mu radość, dzięki nim zapomina na chwilę o smutnej rzeczywistości.
Żeby wspominać, trzeba najpierw tego chcieć.
Chcą wspominać szczęśliwe, beztroskie czasy ludzie z różnych przyczyn nieszczęśliwi, których marzenia się nie spełniły, a jedynym radosnym punktem odniesienia jest zacierająca się przeszłość.

Na ścianie wisi pas – jako przestroga. Ojciec chodzi sztywno po domu, nad czymś myśli. Usta ma zaciśnięte. Zawsze takie miał, nigdy uśmiechnięte, pogodne, nawet smutne nigdy nie były. Zawsze zaciśnięte, surowe. Mama cicho rozstawia talerze na stole. Chodzi tak jak myszka, prawie się skrada. Dziecko podeszło do stołu, staje na paluszkach, zagląda w talerze - patrzy co na obiad. Odwraca się od stołu, chce odejść, niechcący potrąca małą rączką szklankę z wodą. Obrus jest mokry. Ojciec zobaczył, jego twarz poczerwieniała. Idzie do ściany, zdejmuje pas...
Żeby wspominać, trzeba najpierw tego chcieć.
Do pierwszych lat życia wraca się tylko wtedy, gdy były one czasem szczęśliwym wypełnionym ciepłem. Wówczas są naszą arkadią, w której kiedyś żyliśmy, dorastaliśmy.

Przykład wspomnień babci czy żołnierza ilustruje, te najbardziej typowe powody, dla których sięgamy myślą w przeszłość i w jaki sposób to czynimy. Dlaczego jeszcze ludzie wracają do młodych lat? Ponieważ ten świat ma jeszcze jedną bardzo ważną cechę. W nim wszystko ma inny sens. Każda najmniejsza rzecz, niezauważalna czynność lub gest ma większy, bardziej doniosły wymiar. Dziecko uczy się, więc wnikliwie obserwuje to, co go otacza. Docieka prawdy. A ten proces poznawania daje mu nie lada radość i zadowolenie z siebie. Więc nic dziwnego, że z chęcią wracamy we wspomnieniach do świata, który pozbawiony problemów był dla nas arkadią, a my odgrywaliśmy w nim główną rolę odkrywców-bohaterów.
W jaki sposób można przywołać miniony czas?
I wszystko to w ognistej pamięci dziś błyska
Ciska się małe, szybkie, gorąco, daleko...
Myśli przepływają przez naszą głowę nieustannie. Tak samo wspomnienia: szybko, choć daleko to gorąco.
Kiedy ktoś pragnie wspominać, z pewnością wie jak to zrobić. Nikt nigdy nikogo nie uczył przywoływania minionych lat. Ta umiejętność, a raczej chęć do skorzystania z niej przychodzi z wiekiem, jak u wspomnianej babci, albo z doświadczeniem jak u żołnierza. Dzieciństwo potrafi przypomnieć nam każdy szczegół teraźniejszości, który dla nas wydaje się powiązany choćby tylko wyglądem z przeszłością. Może będzie to, jak w wierszu Juliana Tuwima, zapach palonej kawy lub waniliowy smak świeżego mleka.
Wspomnienia są – delikatnym uśmiechem na ustach
Wspomnienia są – pociechą w smutkach
Wspomnienia są – tyko naszą własnością i nikt nam ich nie odbierze.

Więc wspominaj, te małe, ciepłe, słodkie chwile tak ważne i bliskie twemu sercu.
„Zapamiętałem moją Mamę, siedzącą na kocu i pochylającą się nade mną. Potem zasnąłem w jej ramionach i słodko spałem”. – Karol Dickens.


jak sobie teraz tak to przeczytałam po latach to dziwnie pisałam - mie prawdaż Question hihi



Kl. IV „d”

PISARZ- KRONIKARZ, SĘDZIA LUDZKICH CZYNÓW I OBROŃCA WARTOŚCI, CZY KREATOR NOWYCH ŚWIATÓW, MISTRZ SŁOWA I FORMY? Z KTÓRYCH FUNKCJI NAJLEPIEJ WYWIĄZALI SIĘ TWÓRCY XX WIEKU?


Zanim odpowiem na zawarte w temacie pytanie, spróbuję ustalić kim tak właściwie jest pisarz i czym jest pisarstwo.
Niektórzy, a w szczególności ci, którzy krytycznie odnoszą się do jakichkolwiek dzieł literatury, z pewnością stwierdzą, iż jest to bezsensowne zajęcie nie przynoszące żadnych korzyści, a ci co się tym trudnią są ludźmi leniwymi, którzy za nic chcą zdobywać pieniądze i rozgłos. Ale nie o nich, ani o ich poglądach chcę mówić. Spośród tych, którzy częściej sięgają na półki bibliotek, można wyróżnić dwie grupy ludzi. Jedni uważają, że słowo „pisarz” oznacza zawód, drudzy natomiast, że powołanie. Kim jest więc ten co pisze? Pisarze pytani o to, jaki oni mają na to pogląd odpowiadają zaskakująco różnorodnie. Jaka i gdzie kryje się tego przyczyna?
Twórcy literatury już w samej jednej epoce są, mimo podejmowania podobnych tematów, tak różnorodni, że trudno znaleźć wspólny mianownik między nimi. A cóż dopiero powiedzieć o istocie pisarstwa na przestrzeni dziejów?...
Pisarze są jednak po prostu ludźmi i tak jak każdy inny ulegają wpływom środowiska, kraju, epoki. Oni i ich dzieła są jakby „zapisem” tego wieku w którym żyli lub, w nielicznych przypadkach, następnego okresu. Tak też książki człowieka ukształtowanego w epoce romantyzmu nie są przybliżone do dzieł powstałych w oświeceniu, bądź w renesansie. Posłużę się słowami zawartymi w temacie. Romantyka nazwałabym, według tego podziału, kreatorem nowych światów, mistrzem słowa i formy, zaś pisarza tworzącego w poprzedzającej lub następującej epoce sędzią ludzkich czynów i obrońcą wartości.
Kim więc są twórcy XX wieku, ludzie szczególnie doświadczani okrucieństwem wojny i klęsk gospodarczych?
Nie jest to trudne pytanie, wystarczy przeczytać dowolną książkę tego okresu, na przykład „Przedwiośnie”, „Granicę”, „Medaliony” czy „Pożegnanie z Marią”, o których będę tu wspominać, aby się przekonać, iż jest to twórczość, dla której pisarz jest kronikarzem, sędzią i obrońcą.
W powieści Stefana Żeromskiego „Przedwiośnie”, najbardziej utkwił mi w pamięci, nakreślony przez autora, obraz ukazujący niszczącą siłę rewolucji. Cezary Baryka, główny bohater, młody, pełen ideałów chłopak zmuszony zostaje do grzebania niezliczonej ilości trupów. Pewnego dnia, tak jak każdego poprzedniego, podjechał wóz załadowany ludzkimi zwłokami. Lecz ta „dostawa” wywarła na dojrzewającym młodzieńcu wielkie wrażenie. Między nieżywymi ciałami leżała kobieta, Ormianka. Została zabita przez Tatarów. Cezary patrzył na nią i widział piękną, młodą, z pewnością za życia bardzo radosną kobietę. To był dla niego obraz rzeczywistości, w którą nie chciał uwierzyć, rzeczywistości zabijającej piękno, dobro, miłość, a z tym wszystkie wartości i ideały.
Żeromski jest tu nie tylko kronikarzem, dokonującym w literacki sposób zapisu zdarzeń, ale także obrońcą niezmiennych i uniwersalnych wartości.
Sędzią zaś, ludzkich czynów jest Zofia Nałkowska w „Granicy”. Tu na przykładzie Zenona Ziembiewicza próbuje ustalić jak nisko może zostać obniżona granica moralna. Ocenia jego postępowanie i zachowanie wobec innych. Zastanawia się jaki może być wyrok nadany przez los.
Zenon obarczony grzechami swojego życia: unieszczęśliwieniem dwóch kobiet Justyny i Elżbiety, a w szczególności tej pierwszej, która z jego przyczyny zapadła na psychiczną chorobę, jak również niezdrowe relacje z otoczeniem, pięcie się za wszelką cenę na najwyższe szczeble kariery, umiera w jeden z chyba najgorszych sposobów – śmiercią samobójczą.
Zofia Nałkowska napisała też „Medaliony”, będące zbiorem siedmiu opowiadań, mających charakter relacji ze zdarzeń zdawanych przez różnych ludzi. Jest to swoista kronika zbrodni hitlerowskich. Autorka zachowuje neutralność, nie zajmuje się osądem lecz ogranicza się tylko do przekazu faktów. Myślę jednak, iż wydarzenia tam opisane nie wymagają komentarzy, już same w sobie są tak straszne i bulwersujące, że są niemym oskarżeniem same w sobie. Zaś u czytelnika, lektura ta wywołuje osąd zdarzeń i sprawców tragedii. Tak więc, pozornie, Nałkowska wywiązała się tu tylko z pisarskiej funkcji kronikarza, lecz naprawdę, rzeczowością opisu spowodowała, iż w umyśle czytającego wywołuje obydwie pozostałe cechy pisarstwa XX – wieku.
Ostatnią lekturą jaką chciałabym tu przytoczyć jest książka Tadeusza Borowskiego „Pożegnanie z Marią”. W tytułowym opowiadaniu autor opisuje życie poza obozem. Akcja toczy się na ulicy Skaryszewskiej w firmie budowlanej, gdzie załatwia się nieczyste interesy, jeden drugiego okrada, oszukuje i stara się na wszelkie sposoby wzbogacić. Niemcy, którzy są okupantami, budowniczymi łagrów, są jednocześnie partnerami Polaków w interesach. W opowiadaniu tym Borowski ukazuje życie ówczesnych ludzi, jak również jako obrońca wartości dokonuje osądu, co z kolei doprowadziło go do sformułowania tezy, że „nikt kto przeżył obóz nie był bez winy”.
Podsumowując, pisarstwo XX – wieku postawiło sobie za główny cel odzwierciedlenie życia, a w szczególności jego okrucieństw i nieludzkich zachowań. Aby sprostać temu zadaniu, tworzyło prozę zapisu zdarzeń, osądu i obrony uniwersalnych wartości.
Oby w kronikach, nie pojawiał się na każdej stronie zapis o śmierci tysięcy ludzkich istnień.
Oby już nigdy nie musiała powstawać twórczość będąca głosem krzywdzonych i zbyt wcześnie ginących.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wspominam szkołe średnią i okres przedm maturalny ;-)
Forum Marzenia i Plany Strona Główna -> ggg
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin